A MOŻE...
A może
znajdę Cię w ciszy
połamanych z gniewu kart czasu
słyszałeś dźwięk.. to spadło nasze życie
kilka tysięcy uśmiechów w oddechach
trzepoczących
gdy świt z promieni tkał obraz
przyszłości
Ty upuszczałeś lzę abym pobiegła za
ptakami
niebo wtedy stawało się granatowe
i wytworzyła się pustka a drzwi
zamknięte
na tkliwy grot duchowy
ślad lotu niestrudzonych skrzydeł
z wielką wiarą grudniowej Nocy
ale inni deptali Nasze słowo
chociaż zwaliło się postrzępione
świeci jak słońce..jest !
w piersi nie stopiło się nie zgasło
oparłam rękę o ścianę we śnie
żeby słyszeć kroki
gdy będziesz mnie szukał
w zaklętych ścieżkach przepowiedni
gdzie mgła stepów i wicher pamięci
i w ustach śpiewne dzwoneczki
pamiętaj... nie krzycz wtedy
bo już serce moje spuchło od czekania
Łódź,15.02.2008r. ula2ula
Komentarze (8)
Piękny wiersz, opisujący tęsknotę która ja też kiedyś
czułem. świetnie wyraziłaś swoje uczucia w wierszu
Wspaniały utwór nacechowany smutkiem,
tęsknotą i oczekiwaniem na lepsze jutro,
ale czy warto oczekiwać w niepewności ?
Więcej wiary w siebie, idzie wiosna,
trzeba wyjść z oczekiwania tam gdzie świeci słońce a
szczęście samo wejdzie w Twoje progi. Czas ucieka więc
nie zwlekaj.
To taka tęsknota, która boli. Już nie krzyczy, czeka,
gotowa przyjąć zwyczajnie, bez zbędnego hałasu, z
nieporuszonym sercem, bo opuchniętym od czekania.
Bardzo piękny i cichy wiersz.
wygląda na to, że w wierszu jest opisane bardzo
pogmatwane trudne uczucie - było słowo- coś było
faktem- nieakceptowalnym przez otoczenie... wyczytałam
w wierszu cierpienie i wyczekiwanie z nadzieją na
lepsze dni... czy to nastapi? skoro podmiot liryczny
sam juz zastrzega "nie krzycz wtedy, bo moje serce
spuchło od czekania:...
Czekać na tego jedynego i słowami tak pięknie pisać...
To prawdziwy Wiersz. (z dużej litery).
Tajemniczy i pełen porównań i niedomówień a przez to
znalazłem w nim własne tęsknoty
Oczekiwanie na dotyk, słowa i obraz rozwieszony w
ramach pomiedzy świtem a dniem. Między mgłą a realnym
stwierdzenie faktu. Mało kto was rozumie. I wkracza
nieufność do piękna która sobie rozdajecie. Bardzo
obrazowy wiersz który przenosi każdego w inny wymiar
zmysłowosci
wiersz pełen ciszy.... nie wiem czy do końca go
rozumiem.... ale napełnił mi serce atmosferą
oczekiwania.... przeniósł do ciemnej, czystej jaskini,
w której echo stokroć uderza uszy... ten utwór...
zamknął mi oczy, a otworzył uszy.... każdy zapewne
inaczej go odczyta - to świadczy o talencie. Ja za
otworzenie uszu i atmosferę ciszy i oczekiwania daję
duży plus
+++
można się zaczytać, Uli.