może posłodzić?
Mówiono, że ma wielkie oczy
Ale dziś czuć go inaczej
Gdzieś między pękniętymi ustami
a pieprzykiem na lewym biodrze
Niezapowiedziane skurcze
Zawiązana zbyt mocno
apaszka na szyi
Schowana w marynarce
lekko drżąca ręka
Paznokieć nadgryziony
do porannej herbaty
Strach. Czuć go w gardle
Między strunami rozchwiane słowa
Na kubku czytam "Miłego dna"
Czarna kawa gorzknieje
autor
GarbatyAniołek91
Dodano: 2014-06-26 14:30:05
Ten wiersz przeczytano 960 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Podoba mi sie ten Wiersz
swietnie napisany, i taki strach jest czesto dzisiaj
towarzyszem codziennosci
pozdrawiam
posłodzić, k0niecznie posłodzić....i wyprostuj się
Aniołku!
Strach rośnie i rośnie, staje się ogromny, a gdy
minie, pytamy siebie:
i czego ja się tak bałam/em, nie było wcale tak źle:)
Pozdrawiam serdecznie, chwaląc Twój słowny
strach:):):)
#corcerebrum
nie literówka, a moje rozdarcie między "dna" a "dnia".
Może zostanę jednak przy pierwotnej wersji.
pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny
podobają mi się wszystkie detale ciała
wcześniej chyba miałaś "miłego dna"
na kubku i to co wydawało mi się czymś zabawnym
okazało się literówką
nawet nie wiem za co podoba mi się ten wiersz, ale
jednak
świetnie udany wiersz pozdrawiam serdecznie
Ładny. Posłodzić. Pozdrawiam")
Sugestywnie, z przyjemnoscia przeczytalam:)
Dobry! Podoba mi się :) pozdrawiam
świetny wiersz, bardzo sugestywnie piszesz, krótko ale
niesamowicie obrazowo
Bywają takie poranki "pod napięciem".
Pozdrawiam:)
czasem strach ma wielkie oczy, pozdrawiam