Mrok
Brata zabija brat.
Rodzą się tylko cmentarze.
Na czarnym niebie krwawe pioruny.
Ptaki spadają jak gwiazdy.
Wody nie płyną, drzewa nie szumią.
Resztki ludzi opętane niepokojem.
Bolesny dotyk.
Pogryzione wargi.
Oskubane skrzydła.
Białe kości...
Zostały ruiny marzeń, na których pająki
plączą sieci.
Teraz wyłania się on...
Król ciemności i zła.
Wygrał, bo zabito Anioła Pokoju...
autor
poison angel
Dodano: 2005-11-03 12:00:21
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.