Mrok
Królowa światła wzięła miecz i wtedy
obróciła go w stronę
Księżniczki spokoju obejmującej półmrok i
nadeszła samotna noc
Władca ciemności jedzie w tą potężną noc, i
czas powie użyj wszystkiego
Strona strony czekamy na potęgę ciemności
ich wszystkich
Słyszę grzmot koni dołem w dolinie wiatru
Czekam dla anioła, czekam dla wschodniego
blasku
Grunt jest bogatą troską, powtórnie
rozegrany, niezapomniany,
Wojna jest zwykłym krzykiem, nabierającym
cię na miecz i lot
Niebo wypełnione jest dobrem i złem jak
nigdy nieznani śmiertelnicy
Zmęczone oczy na wschodzie słońca, czekają
dla wschodniego blasku
Ból wojny nie może przekraczać niedoli
następstwa
Bębny będą trząść zamkową ścianę, dzwonić
zjawami jadącymi w czerni
Magiczne biegi napisane są w złocie
przyprowadzonym równowagą czerń. To
przyprowadziła czerń.
Ostatnio słońce świeci
Zimno kołysane przez smutek
Z płomieniami ze smoka ciemności,
słonecznym blaskiem jego oczu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.