W mroku nocy
Dzisiaj znowu popłynęły łzy
Rozpacz me serce ściska
Przyczyną tego jesteś ty
I twa wściekłość ognista
Ja w mroku nocy nie mogę spać
Wciąż tylko o tym myślę
A ty, jak gdyby nigdy nic
Zasypiasz
Czym zawiniłam? Czy te łzy
Naprawdę potrzebne były?
Ty jesteś niby demon zły
Ja zaś cierń w jego ciele
Dlaczego nie możemy po prostu żyć obok siebie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.