MUZA
Tyś pośród łąk rozmarzonych
rajem kwiatowych dywanów
i w słońcu barw tańczących
sercem przyrody Beskidów
Erosa najczulszym wierszem
bizantyjskim szeptem anielskim
zmieniasz swoje pozy szybko
dorównać ci tak bardzo trudno
Jesteś moją życia drogą
tryskasz losu uśmiechem
na ustach malinową pogodą
i na całą dobę szczęściem
Z rozbrajającą umysł pięknością
nie szukasz żadnego poklasku
lubisz jasne kształty codzienności
olśniewając dobrocią w serduszku
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2019-12-27 07:52:41
Ten wiersz przeczytano 2497 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (87)
Ania, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Tak wygląda kochana kobieta.
Piorónek zbójnicki, dziękuję bardzo i pozdrawiam
serdecznie.
To taka ostoja spokoju, w której znajdujemy czas na
własne refleksje, jak i daleko posunięte plany, z
perpektywy czasu.
Wiersz ładny! Podoba mi się.
Pozdrowienia dla Ciebie
sisy89, dziękuję bardzo, miło, pozdrawiam ciepło.
Urocze wyznanie.
Codzienność pełna miłości może mieć tylko jasne barwy
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
beano, dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło.
przepiękne metafory...
i równie piękne wyznanie do muzy...
pozdrawiam
Pan Bodek, dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Piękne wyznanie :)
Płynie się przez te strofy.
Pozdrawiam Kaziu z dużym podobaniem:)
Isana, dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło.
Dobrze mieć swoją muzę,
skąd czerpie się natchnienie.
I miejsca na których widok
słowa same płyną między wersy.
Pozdrawiam serdecznie
Isia05, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Witaj!
Pięknie i bardzo romantycznie, aż chce się czytać.
Pozdrawiam serdecznie i ślicznie dziękuję, za
wszystkie sympatyczne komentarze:)
(OLA), dziękuję bardzo, miło mi, pozdrawiam
serdecznie, z uśmiechem życzę udanego dnia.