Muzyka
Dziwić się można jednako
że w zimie żar mnie oblewa
Jak w lecie śniegu i jego lawiny
Żaden podróżny się nie spodziewa
ukołysałam na wietrze mój ból
samotności spijając gorzką sól
chwyciłam twarz gorącą w obie dłonie
nie zgasi nic już tego co raz spłonie
miłość nie istnieje
czy więc warto toczyć bój
czy drżące słowa składać
choć i tak nie będziesz mój?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.