Muzyka jesieni płynie, i płynąć...
Do snu układam lato
Lato wolno zamyka swoje gorejące ciepłem
oczy
wolno, wolniutko
do swego długiego snu się toczy
Było ono piękne
długo wśród nas bywało
jak rzeki strugi
Tuliło nas ciepłem, oplatało słońcem
zapewniało
by dzień był długi
Na moim stawie zasypiają kołyszące się
białe lotosy
Nachylam się nad lustrem wody
widzę moje oszronione włosy
Tataraku ściana nieruchoma
wiatr jej nie kołysze
Cisza , cisza wszędzie
szeptem- jesień, jesień słyszę
Słyszę ją w chrzęście liści
których dotykam stopą
Słyszę ją w kroplach deszczu
co o szyby okna zawodzą
Widzę ją w tęczowych barwach
wzdycham sam do siebie.
Te barwy, usypiające kwiaty
ta cisza
czy tak może być w niebie
Na ziemi leżą złote liście klonu
obok nich dębu żołędzie
Klęknę na ciepłej ziemi
w pozie modlitewnej pokory
Złoże w dłonie bukiet barwny
żegnam lato po temu czas skory
Zaniosę bukiet w dom rodzinny
symbolem pożegnania lata będzie
Lato, lato gorejące dniami
odchodzisz i chowasz się za słońce
Oczekiwać Ciebie będę
przez zimowe i wiosenne miesiące
Jesień z wszystkich pór roku
barwy i kolory w siebie wtula
Przez trzy miesiące, do czasu mrozów i
zimy
zasiądzie na tronie króla
Muzyka jesieni płynie, i płynąć będzie
w złotych akordach
Tony podnosić się będą i opadać liśćmi
w wirujących tańczących swawolach
Autor: knipser -slonzok Bolesław Zaja
2010 09 22
W roku 2010 podpisywałem swoje wiersze
hasłem ,,knipser"
Komentarze (3)
Piękne wersy:-)
brawo knisper
mój głos i szacun jest twój
pięknie o jesieni piszesz. To moja ulubiona pora roku.