Myśli jak ptaki...
Myśli jak ptaki powracają
do twoich oczu, twoich dłoni
do barwy głosu, srebra skroni,
ciepłych powitań co dzień, rano
do pocałunków na dobranoc
gdy na twych rzęsach jak firany
spały snów strzępki jak aksamit.
Myśli jak ptaki wiją gniazda
z przeżytych chwil i dni, miesięcy
a wspomnień wokół coraz więcej
które tu, w naszych czterech kątach
szczęśliwy los zręcznie zaplątał,
i jak różaniec z pereł czasu
modlitwą rzucił pod niebiosy,
by nasze prośby, szepty, głosy
jak wota lśniły na ołtarzach
wzbudzając uśmiech w świętych twarzach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.