myśli 3 lata po...
spoczywała w lampce wina
kolejna godzina
dym cygara pochłaniał dni
odpoczywać, odpoczywać
przy dźwiękach zegara
patrzeć jak spada pył
patrzeć jak nagie liście
nagości się nie wstydzą
kroki jak tancerz przemyśleć
bo innych kroki brzydzą
a nóż nożem zagrozi
piosenkarka, wariatka
z owocem w nazwisku będzie prosić
by wycisnąc ten owoc
i zbierać w szklankach
charakter giętki jak guma
na potrzeby byle jakie się wygnie
sztuka wypiera sztukę
3 lata temu zmarł przebiśnieg
mało o nim wiem, wiedziałem
dziś przypadkiem, w biegu
gdyby radio było radiem
byłoby więcej przebiśniegów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.