myśli o mnie niech będą natrętne ..
zmruż oczka .. zasypiaj a ja będę opowiadał
ty to zaczęłaś
lecz ja się zgodziłem..
ty to podpaliłaś
lecz ja gasiłem..
ja ciebie znalazłem
zgubić cię nie chcę
i ty mnie
a ja ciebie
..i ciągniesz gdy jesteś
..i odpychasz gdy znikasz
pamiętaj o tym..
pamiętaj o tamtym..
..i nie zapominaj o najważniejszym
by żyć trzeba kochać i ciebie żeby ktoś
kochał
kochać to siebie poświęcać
kochać to siebie oddać
kochać to siebie dawać
..nie tylko raz na jakiś czas
nim zmrużysz powiekę
myśl o mnie natrętnie
myśl o tym wszystkim
co mogłoby być piękne
teraz śpij ..
niech sen spokojny przyjdzie ..
gdy zamkniesz już oczy
przyślę do ciebie sen proroczy ..
śpij kochana ..
..będę na ciebie patrzył bo spać przez ciebie nie mogę a myśli o mnie niech będą natrętne bo one dają nadzieję
Komentarze (6)
jest coś magicznego w patrzeniu na śpiącą osobę, którą
się kocha... ciekawie opisany stan natrętnego
zakochania ;-)
Taka natrętna miłość, nie wychodzi z głowy...
Pozdrawiam świątecznie 'D
dziękuję
nie cukrujcie mnie proszę .. .. miłym słowem mnie nie
polewajcie
oszczędzajcie lukru nie nadużywajcie ..
nie chcę już wierzyć że jakiś jestem
nijaki taki jest taki owaki
poruszający wiersz wesołych świąt pozdrawiam
Dużo emocji dobrych, ale i tych złych też. Ale po to
są wiersze - powstają kiedy boli,uwiera, swędzi,
piecze...dobra starczy. Fajnie piszesz.Powodzenia.
Pozdrawiam świątecznie.
Dobranoc :)