Myśli pełne smutku
Czasem, gdy bez zgody, wchłonie znów noc
zimna,
a dłonie zapomną subtelne pieszczoty,
dopóki optymizm na włosku się trzyma,
szkoda, żeby myśli pesymizm omotał.
Nie myślę o szczęściu, skoro nie chce
gościć,
lepiej, żeby było, chociaż jest mirażem.
Stratą czasu - podziw dla czyjejś
miłości,
lepiej ją smakować, kiedy się przydarzy.
Jeśli powędruję po znajomych ścieżkach,
co wiją się w górach lub ciągną równiną,
oraz okna zmysłów otworzę na przestrzał,
myśli pełne smutku gdzieś w bezkres
odpłyną?
Komentarze (9)
maltech - Dziękuję za bardzo życzliwy komentarz i
pozdrawiam serdecznie.
Stażu u ciebie dobre teksty to już klasyka
mojeszkice- Warto więc było podzielić się refleksją.
Pozdrawiam.
JoViSkA - Często optymizm, przez przysłowiowe łzy,
ma sens. Pozdrawiam.
Wzruszające wersy przepełnione wrażliwością w pięknie
napisanym dwunastozgłoskowcu i rymy
eleganckie...Pozdrawiam z uznaniem Staszku :)
Piękne wersy, zatrzymały na dłużej. Pozdrawiam
Kri - Dziękuję za życzliwy komentarz i pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo podoba mi się wiersz, piękny refleksyjny,
pozdrawiam serdecznie:)
krzychno - Jeśli zapyta się czego zapomną(dopełniacz)
- to oczywiście - subtelnych pieszczot, ale pytając -
co zapomną(biernik) - to msz - subtelne pieszczoty,
chociaż to również mianownik. Dziękuję za uważne
czytanie i podzielenie się wątpliwościami. Pozdrawiam.
Witaj Staszku:)
Nie mogę się oprzeć wrażeniu,że jednak drugi wers mi
nie pasuje.
Jakoś chyba po naszemu raczej "subtelnych pieszczot"
ale może nie mogę sobie tego uzmysłowić.
Niemniej bardzo płynnie się go czyta:)
Pozdrawiam:)