myśli po zmierzchu
gdy nastaje zmierzch
dzielę melancholię na części
bezbarwnie zapadając się w sobie
tracę wiarę
w szelest wspólnych myśli
utkanych magią
dość już kropli
zostawiających smutne poświaty
i zmarszczki na twarzy czasu
blizny okryję
szalem zapomnienia
już nic nie zaboli
autor
sisy89
Dodano: 2022-04-28 16:29:05
Ten wiersz przeczytano 2079 razy
Oddanych głosów: 64
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Podobno nigdy nie jesteśmy sami. Czasem trudno w to
uwierzyć. Podoba mi się Twój wiersz. Pozdrawiam :)
lotka
molica
BordoBlues
mariat
Pan Bodek
Bardzo dziękuję za zatrzymanie i komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zmierzch nie sprzyja radosnym myslom.
Wymowna, piekna melancholia.
Pozdrawiam cieplo Joanno. :)
Przytulam i wiem, że przecież będzie lepiej
Troszkę smutno, ale jakże pięknie. :):)
Witaj,
interesujące refleksje o zmierzchu - szkodsa, ze
trochę smutne.
Pozdrawiam serdecznie/+/.
I moje po zmierzchu podobne...
Piękny wiersz sisy, serdeczności przesyłam :-)
Kazimierz Surzyn
Dziękuję za czytanie i komentarz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozalia3
To chętnie go przeczytam :)
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
GabiC
Dziękuję i pozdrawiam :)
wolnyduch
Pewnie, że się nie gniewam :)
Bardzo się cieszę, miłego dnia :)
Melancholijna, smutna refleksja i puenta, pozdrawiam
ciepło.
Też pisałam wiersz w podobnej tematyce 'z
rozdzielaniem na części', po czym przeczytałam Twój.
Choć dość smutny, jest świetny!
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, smutny wiersz.
Dobranoc Sisy:))
To dobrze, że się gniewasz,
Pozdrawiam serdecznie, a poza tym lubię Twoje wiersze,
Joasiu :)