myśli o trzeciej nad ranem
moje myśli o trzeciej nad ranem,
jak włosy są rozczochrane,
roją się wściekle, jak pszczoły,
znienacka zaalarmowane..
myśli smoliste, jak włosy,
kłębią się chaotycznie,
ironicznie się do mnie szczerząc
- od woli mej autonomiczne..
........................
czy zimny prysznic wystarczy,
by nad nimi zapanować?
poskromić nagły ten nieład
i do rana nie zwariować?
autor
ash
Dodano: 2006-06-25 13:08:16
Ten wiersz przeczytano 876 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.