myślptaki
z tomu " Dom Niespokojnej Starości" / opowieść IV /
w domach niespokojnej starości
przez okna pokryte bielmem
słońce zagląda inaczej
na podłogach i ścianach korytarzy
podarowuje cienie postaciom
skradającym się w nicość
w jednym z takich domów
pan Aleksander próbuje
robić porządki w swoim pokoju
jest stary i chociaż widzi
że w niektórych kątach
przetrwała miłość
/ zakurzona i przybrudzona /
to coraz trudniej jest się
po nią schylać
łatwiej wymiatać smutki
z regałów na książki ścierać zwątpienie
z obrazów czy przylepiać
na drzwiach lodówki
żółte kartki z uśmiechami
do nikogo
Aleksander posprzątał już myślptaki
pousuwał po nich resztki
z zaśniedziałej pamięci
w to miejsce stworzył obraz
rzeczywistości tak pięknej
że w poprzedniej zdawałaby się nie
istnieć
z takim myślptakiem odleciał
w poniedziałek.
26 grudnia
_______
02.12.2018.
AUTOR- PIOTR ZALESKI(MAJOWY)
Komentarze (8)
Ileż wrażliwości w Twoim wierszu Halinko, uściski :)
Bardzo wzruszający wiersz. Zatrzymał na dłużej.
Pozdrawiam
Dom niespokojnej starości. Trudny a może smutny temat.
Jak na wszystko i na to można spojrzeć z różnych
perspektyw, ale wiodącym tematem będzie zawsze
samotność i odchodzenie. Nawet gdy ktoś się śmieje to
z obawą że za chwilkę szczęścia zaraz trzeba będzie
zapłacić bólem i chorobą. Pozdrawiam z plusem.
Przejmujący wiersz.
miejsca w których przetrzymywane są wiersze, z czasem
również przypominać będą torfowisko, opowiadania,
porównania, sprytne frazy, ulegać będą biologicznemu
rozkładowi. Może jakiś archeolog odkryje kiedyś
strzępek bejowej myśli w postaci skamieliny. Czymże w
porównaniu do geologicznych epok jest króciutkie
ludzkie życie.
Smutne a życie toczy się dalej
witaj
kolejna Twoja opowieść otacza smutkiem
takie życie a umieranie....
pozdrawiam
Są takie życia, że umrzeć lepiej niż się żenić