Na benefis Henryka M.
prezesa Koła śpiewaczego "Hejnał" z Poznania
50 lat czyli pół wieku.
Tyle to czasu strawił na pracy,
zysku nie czekał, ani nie czekał,
co też mu życie poda na tacy.
Do koła Hejnał wstąpił z ochotą,
potem prezesem został w tym chórze.
Pracy za sobą ma już pół wieku
i osiągnięcia śpiewacze duże.
Organizator to jest wspaniały,
załatwi salę oraz sponsora
i do swej piersi przytulić gotów,
kiedy jest jakaś chórzystka chora.
O swoich druhów dba, jak o dzieci,
miodkiem nas maśli i czekoladą.
O osiągnięciach chóru pamięta
i opowiada o nich ze swadą.
Jest patriotą ze Starołęki,
wszystkich chórzystów, gdyby się dało,
na starołęczan by pozamieniał
bo wciąż śpiewaków jest mu za mało.
Nie dość, że śpiewak, organizator,
a jeszcze pszczelarz to zawołany,
i dla nas wszystkich jego kolegów,
jest niby miodny plaster na rany.
Więc dzis prezesie, na jubileusz,
wdzięczni, składamy na Twoje ręce
życzenia zdrowia i pomyślności.
100 lat śpiewamy Tobie w podzięce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.