Na bezdechu
Dwudziesta pierwsza pięć,
Okruchy dnia, ruchome piaski.
Pożółkłe wiersze
- jak kalendarze zdarzeń,
schowane do szuflady.
Więdną kwiaty w ogrodzie,
a róża ciągle pachnie.
Pieszczotą późnego lata
otula moje zmysły.
Nim świt nas na nowo porani,
zatraćmy się w pocałunkach.
Cała jestem w twoich rękach.
Pomiędzy ramionami
kilometry szczęścia... magiczna chwila.
Zabierz mnie tam,
gdzie czas się zatrzymał.
Komentarze (49)
Zatrzymać ulotne piękno chwil... pozdrawiam
Ślicznie. Pozdrawiam Kaziu.
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz...też mnie zdziwił nick
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Kaziu:)
Aż si nieco zdziwiłem,że masz inny nick ale zaszedłem
do pierwszego i już wiem.Dla mnie też liczą się
bardziej komentarze.Szkoda wierszy to fakt,masz takie
"swoje" nieco dla mnie czasami trudne do
rozszyfrowania ale z przyjemnością czytam jak jestem
na beju:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Refleksyjny, piękny wiersz.
Życzę dobrego, radosnego dnia.
Pozdrawiam serdecznie Kaziu,
i pięknie dziękuję za przepiękną niespodziankę!:)))
Dziękujęęęęęęęęę
Kaziu, ale niespodzianka, dostałam Twój tomik wierszy.
Już się biorę za czytanie.
Miłego dnia
Kaziu!
Dostałam Twój tomik. Cudo! Zakopałam się w nim bez
reszty. Żałuję, że nie spotkamy się w Chorzowie (ja
też jestem nieśmiała i mam ogromną tremę podczas
czytania wierszy). Może jednak skusisz się choćby na
jedno spotkanie bo przyznam, że byłoby to dla mnie
niezwykłe przeżycie.
Uściski ślę!
Ładnie
... jest takie miejsce ... gdzie zapatrzony czas nie
może oderwać wzroku od Nas ... i staje ... piękny
wiersz ...pozdrawiam
Metafory po prostu zniewalają.
Pozdrawiam serdecznie pa :)
po prostu pięknie
pozdrawiam serdecznie
p.s. chciałabym wiedzieć, gdzie jest takie miejsce, w
którym nie przesuwają się wskazówki zegara ;)
Nie umem Kaziu komentować Twoich wierszy. Dla mnie -
abym mogł się wypowiedzeć - są zbyt skupione, ukryte.
Robią wrażenie, ale trudno mi komentowac wydarzenia
ogladane przez "mleczną szybę".Widze
zarysypsychicznych odczuć - nie widzę czlowieka. Dla
mnie - pozostajemy istotami o charakterze
psychofizycznym i nie potrafię "dospiewać" sobie
istoty ludzkiej - wylącznie przez jej niepewnośc i
wątpliwości. Podoba mi się - bardzo - w kontekście,ze
roża wciąż pachnie. Przecież opieramy się głownie na
naszej pewności. - I Ty ją masz... - Ja jednak jestem
poetą o naturze dość wyraxnej , może brutalnej... -
Nie chciałem Cię urazić. Zycze Pięknej Rozy - wybuchu,
rozkwitu i wyzwolenia.
Pozdrawiam serdecznie:)