Na brzozowej
W szybie od kredensu
odbija się okno
za nim wiatr rusza liśćmi drzewa.
Siedzę w zniszczonym latami
fotelu – moje usta nie uśmiechają
się.
To jest pogodny dzień
świeci słońce.
Rano dotykałam Twojej twarzy
później wsiadłeś do samochodu
i teraz nie wiem czy jest w czymś sens
czy mam siły nie wiem też.
Gdzie jest to miejsce na
Świecie gdzie mogłabym Cię
Teraz spotkać ?
(W.S.)
autor
kobietanieidealna
Dodano: 2009-04-15 18:47:24
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Magia samotności Jak zwykle czuje z tym jakąś więź
Nastroje nienasycenia
Jesteś pewna, że chcesz go spotkać?
na podstawie tgo utworu mozna stworzyc zpełnie ładny
obrazek,pewne rzeczy mozna krocej-fotel jest zwyczjnie
stary-po co go ubierac w zbędne słowa,jak dzień
pogodny,to po co to słońce?itd...pomyśl-pozdrawiam
Szczerze - nie spodobał mi się. Jest taki trochę
bezbarwny, jak obraz klasycystyczny - ani w nim
emocji, ani uczucia - za to sporo sztucznych gestów i
zbędnego patosu.
Nikt nie wie co go czeka i gdzie spotka tą swoją druga
połowę + za formę
Dobrze byłoby znać przyszłość, ale wtedy nie byłoby
ciekawie. Ciepły wiersz mimo tematu.