Na budowie
wśród wysokich budowlanych dźwigów
głębokich piaszczystych wykopów
księżyc rozświetla zamarłe maszyny
i splecione zmarznięte dłonie
sterczą niedokończone szalunki
pryzmy żwiru jak kretowiska
ciepło rozchodzi się leniwie
z każdym kolejnym pocałunkiem
nad szeregiem zakurzonych kontenerów
niemrawo migocze sodowa lampa
coraz szybciej parują krótkie oddechy
kamyki turlają się na dno wykopu
zdziwiona sowa zastyga w locie
nikt już nie narzeka na chłód
ramiona splatają się coraz ciaśniej
dogrzane serca synchronizują swój rytm

DWC.


Komentarze (24)
Bardzo mi się podoba:-)
pytałem o profesję, bo nie każdy zna termin
,,szalunki,, używany właśnie przez
budowlańców
Fajny, nietuzinkowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
czyżby autor był budowlańcem ?
Teren budowy uczyniłeś tematem wiersza, to pomysł
orginalny i
nietuzinkowy. Duży plus za to.
Kolejny duży plus za plastyczne wersy, dobrze
skomponwane obrazy,
wiernie i poetycko oddające rzeczywistość
Niestety mogę dać tylko jeden głos:((
Serdecznie pozdrawiam :)
DWC...
Twoje wiersze to się chce...
czytać.
Można stworzyć (miłości) klimaty
gdzie są maszyny i automat.
Pozdrawiam z uznaniem dla pomysłu. :)
Dobry pomysł i wykonanie...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Pełne zaskoczenie.
Wiersz ciekawy i nietuzinkowy.
Na budowie praca wre a to znaczy, że mury pną się do
góry, bo do pracy chętnych rąk nie brakuje.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Ciekawy przekaz wiersza,
zatrzymuje i skłania do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem jakim cudem pominąłem owy wiersz.
Treść jego jest mi bliska, bowiem w młodzieńczych
latach pracowałem na takich budowach, więc opisywane
przez Ciebie obrazy są mi bliskie.
Przywołałeś wspomnienia:)
Pozdrawiam
Marek
Wspaniały wiersz. Nie przypominam, aby kiedyś podobny
czytała. Pozdrawiam serdecznie.
No tak, miłość nie zna żadnych barier i ograniczeń.
Doskonały pomysł na wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :):)
kryje wiele niebezpieczeństw i nie tylko
brawo - zatrzymujesz
pozdrawiam
Bardzo, bardzo na Tak,
nietuzinkowy, wspaniały wiersz,
pozdrawiam serdecznie.