Na deszczowe dni
Z serii "Nie tylko dla dzieci"
- O, kałuża! - krzyknął Stach,
kiedy rankiem stanął w drzwiach.
Napadało nocą tak,
że aż Stachem wstrząsnął strach.
Bo na deszcze butów brak...
jak więc z domu wyjść - no jak?
- Nie martw się, kochanie me,
jakieś buty znajdą się.
Choć już prawie był we łzach,
nowe buty ma już Stach.
Dwa kalosze włożył więc
i w kałużę zrobił bęc!
Czy ktoś słyszał, ktoś to grał,
żeby kalosz - sorry - dwa
radość taką chłopcu dał?
Ja słyszałam - ha, ha, ha!
Bo ode mnie (po dwóch dniach)
owe buty dostał Stach...
Teraz deszcz niestraszny, nie -
padać może, ile chce!
Gliwice 16.11.2020 r .
Komentarze (10)
Wiersz w sam raz na niepogodę
a kalosze w taką porę są nieodzowne; zawsze modne i
wygodne.
"Nie martw się kochanie, proszę,
w szafce masz nowe kalosze"
)tak sobie czytam na własny użytek)
Z podobaniem pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo refleksyjnie i bardzo podoba się,
Pozdrawiam Bereni.;)
Bardzo przyjemny,lekki wiersz.
Gdy zewsząd tylko słyszymy pełne niepokoju
wieści,lektura takiego wiersza poprawia nastrój.
Serdecznie pozdrawiam
Bardzo fajny :-)
Pozdrawiam serdecznie, Bereniko :-)
Lekki wierszyk... a w kałuży
dzień Stachowi się nie dłuży.
Pozdrawiam serdecznie:)
i zadowolony jest Stach,,pozdrawiam:)
Miło, że wiersz się podoba:)
Anno, mojeszkice i Kri - dziękuję ślicznie i
pozdrawiam :) B.G.
dzieci uwielbiają kałuże (i to niekoniecznie w
kaloszach!)
Z wielkim podobaniem przeczytałam. Bardzo mi się
podoba. Pozdrawiam słonecznie :)
Wywołuje uśmiech, a to jest bezcenne, pozdrawiam
serdecznie :))