Na drodze
na drodze do Niego
nie szukam niczego
nie pytam dlaczego
nie drążę
choć szlaku nie widzę
troszeczkę sie wstydzę
lecz wstydu się brzydzę
czy zdążę?
mam oczy zamknięte
bo to niepojęte
jak bardzo przeklęte
są oczy
bo one w zachwycie
chcą chłonąć to życie
i tonąć w błękicie
uroczym
autor
Zadziwiona
Dodano: 2008-02-03 12:16:34
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Dobry rytm, zupełnie, jak u Broniewskiego... a nie
jest to łatwa sztuka. W końcu udało mi się założyć
konto na bej-u, witam wszystkich:)
Każdy z nas idzie swoją 'drogą' życia, czasem drogi te
się łączą i wtedy jest razem rażniej:):);
Lekko i sympatycznie się czyta;)
Życzę tylko pozytywnych zakrętów na drodze.;)