na klucz zamknięte
wszystkim moim babkom
Już nie tak jak dawniej
Dziś rozmawiamy ze sobą plotkami
A na balkonach rosną nam pieluchy
I moja niebieskość niepodobna do twojej
zieleni
Jak niebo do łąki
Gdzieś giną wspólne wspomnienia
W spokoju godzimy się z prozą
Chowając wiersze nienapisane
Do szuflady
Komentarze (2)
marny wiersz.....metafory do niczego..postaraj się
Cóż, życie toczy się dalej, a co kiedyś było
marginesem z czasem staje się normą. Udany wiersz