Na komendzie ! [zeznanie...
wszystkim bezdomnym. dedykuję...
Ja tam nie piszę
porządnie dość.
Wierszy tych...
swoich...
o gwiazdach.
I nie wiem też
Gdzie bywa ta moc
Co pisać tak bardzo
przeszkadza?
I choć zła noc
pochłania wciąż
ranki
gdy z Słońcem
się schadza...
To ja tam nie piszę
porządnie dość
wierszy tych swoich...
o gwiazdach.
Bo tylko noc
nadzieją jest mą
w tych domach
bez z ciał
zmartwychwstania.
Gdzie w oknach przebudzeń
bezdomni śpią
w ciemnościach
co mocą są
dla nas.
Lecz ja nie pisuję
porządnie dość
wierszy tych swoich ...
o gwiazdach.
Nie dla tych ludzi
co sny swoje śnią.
W oddalach
Tak JAKBY
wszechświata?
Komentarze (11)
Temat ważny, choć forma
nie do końca mnie przekonuje,
ostatnia zwrotka najlepsza,
w moim subiektywnym odczuciu.
Miłego dnia życzę.
ładnie, szczególnie podoba mi się puenta.
Bardzo ładny, ciekawy wiersz.
Pozdrawiam.
Groteska, Ironiczny - a ja tak myślę, że samo życie,
gdy się popatrzy przez okno nocą,
nie tylko w święto kobiet płachty szelestem łopocą,
a pod nimi ludzie czekają na wschód słońca.
I...
obmyślają kolejne strofy do wierszy.
Bezdomni też piszą piękne wiersze.
Dziękuję za komentarze.
Świetnie!
bardzo ciekawy pozdrawiam
Ciekawy Twój wiersz - dawno Cię nie było...:)
Witaj.
Dobry poruszający wiersz. Już
sam tytuł sugeruje iż zamiarem
Autora jest zwrócenie uwagi
poprzez metafory, na działania
lub zaniechania które doprowadzają do bezdomności.
Miłego dnia:}
Bezdomny też człowiek i uczucia ma , pewnie na kartce
zapisuje myśli swe a jak ktoś przypadkiem przeczyta to
zastanowi się i powie,, dobry wiersz" pozdrawiam
przeczytałam z ciekawością, poruszył mnie- pewnie
bezdomni mają co innego na głowie niż pisanie wierszy,
ale może się mylę?