NA KOŃ...

Norbercie świetna ironia, pozdrawiam serdecznie.

Odważnie i mądrze z dobrą ironią...pozdrawiam

:(

Można powiedzieć że po latach nic się nie zmieniło...
Pozdrawiam Norbercie

Odniosę się tylko do treści - przez ironię w wierszyku
przeziera coś innego. Taki śmiech przez łzy.
Pzdr.

Dla mnie bardzo dobry, odważny.

Bardzo, bardzo dziękuję za opinie na temat wiersza i
oddane głosy. Nisko się kłaniam i życzę wszystkim
spokojnej nocy...:)))

Podoba mi się ironia odważna ,ale czy po rozum staną
w kolejce wątpię,chyba prędzej do boju .

Doskonała ironia , brawo! Uklony Norbercie

Jutro, a właściwie dziś w nocy dołożę parę fraszek. Po
przeczytaniu tego wiersza jedną przesyłam przed
terminem:

Minister od spraw wojskowych
Chciał pójść po rozum do głowy.
Swój plan wykonał,
Lecz się przekonał,
Że w głowie nie gości takowy.

Witaj, przeczytalam, refleksja zatrzymala.
Pozdrawiam serdecznie.:)

Ja tez nie chce wojny,ale tekst mi sie podoba.
Pozdrawiam

Jeden problem kto do boju wyruszy...tym co tak
dobrżeczy ci co ledwo zipią...bić się potrafimy,
szybko jednak zwycięstwo zaprzepaściły...czy warto
krew przelewać, by ofiary łzami oblewać...pozdrawiam
ciepło. dzięki za wgląd

Polacy już zapomnieli jakie mordy Polaków zrobili na
Wołyniu...jakie popełnili wraz z słynną rosyjską RONA
i SS galicen Dzięki dziadek za komentarz

Z przyjemnością przeczytałam...
Pozdrawiam cieplutko Norbercie:)