Na krawędzi
stoję nad przepaścią
jeśli czegoś nie zrobisz
spadnę na samo dno
odwróciłeś się ode mnie
poszedłeś gdzieś sam
mnie nie chciałeś
a przecież mnie kochasz
tak bardzo mnie kochasz
ale sił Ci brak
czy musi tak być
jestem na krawędzi
moje życie to tylko Ty
wszystko inne się nie liczy
wszystko inne nie ma sensu
gdy nie ma Ciebie
serce zawsze mówi prawdę
a teraz mówi że jednak
będziemy razem
ja też to wiem
więc śpij dobrze
bo kiedyś nie będzie już
samotnych nocy
kiedyś będziemy razem
więc śpij dobrze
dopóki istniejesz
nie skoczę w przepaść
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.