Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na krawędzi


Zbieram wciąż złudzeń okruchy
na dachach wieżowców marzeń.
Krwią zapaćkane paluchy,
echo jesiennych zarażeń.

Grając wciąż w zimno i ciepło,
czasem świątecznie w zielone,
me serce dziwnie okrzepło
kawałkiem lodu trafione.

Przepaść tuż za granią czeka
przykryta żurawi kluczem.
Oziębła jak górska rzeka.
Może się latać nauczę?

Strach mrozi płyn w moich żyłach
kreśląc bruzdy na obliczu.
Starta na pył sztuki bryła,
a w duszy ocean kiczu.

Już raz bym w ramach pokuty
skoczył, gdy księżyc był w nowiu,
ale na nogach mam buty,
ciężkie, gdyż oba z ołowiu.



autor

Gminny Poeta

Dodano: 2022-10-14 11:20:23
Ten wiersz przeczytano 927 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

GabiC GabiC

Cudny, refleksyjny, ciekawy wiersz.
Brawo. Dobranoc GP:)))

Pan Bodek Pan Bodek

Wyglada na to, ze dobre refleksyjne wiersze, z bardzo
solidnym przeslaniem, nie maja poparcia (komentarze).
Wielu z nas chodzi (chyba) w bardzo ciezkich
"butach"...

Pozdrawiam Gminek. :)

szadunka szadunka

Spadanie tez jest lotem. Ale nie warto do takiego
latania się przymierzać.
Pozdrawiam serdecznie.

jastrz jastrz

Jeśli czasami masz chętkę skoczyć, to na wszelki
wypadek nie wchodź na dachy wieżowców. Nie wierz w to,
że pofruniesz. Skakanie np. z krzesła jest znacznie
bardziej bezpieczne.

jobo jobo

Sławek brawo, s wietny wiersz!!
Głos mój i szacun jest twój!!!

wolnyduch wolnyduch

Ok, rozumiem, a co do tego ile czasu piszesz wiersz,
to Twoja sprawa,
ja czasem piszę wiersz w 10 minut, ale raczej takie
wiersze zostawiam w szufladzie, ale jak czasem dla jaj
i taki dam, co nie znaczy, że uważam, iż Twoje wiersze
są złe, nie to mam na myśli, mówię tutaj o swoich,
rzadko jestem z nich zadowolona, tym bardziej, że
czytam ostatnio bardzo dobrych poetów i dochodzę do
wniosku, że to moje pisanie nie jest wiele warte, gdy
czytam coś co budzi we mnie wielkie Wow, to sobie
myślę iż moje pisanie nie ma wielkiego sensu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru,
Sławku:)

Gminny Poeta Gminny Poeta

Grażynko pozwól że wykręcę się sianem. Jeśli chodzi o
tajemnicę niech ona tajemnicą pozostanie. Wiersz,
powiem może tylko że został napisany w dwadzieścia
minut i prezentuje nastrój chwili. Trochę w tym kiczu
jest bezsilności podobnie w sztuce która ucieka a
nawet w każdej chwili jest coraz dalej. To jest trochę
jak drzwi które się otwiera z nadzieją na koniec
podróży a tam widzisz kolejne trzy drzwi. Resztę
pozostawiam interpretacji czytelnika. Pozdrawiam i
dziękuję za odwiedziny:))

wolnyduch wolnyduch

Ciekawie o życiu, ja tam nigdy nie myślałam o skakaniu
z grani, za bardzo cenię życie, wręcz je kocham,
nawet, gdy bywa nieznośne, nie wiem czemu piszesz o
kiczu w duszy?
Zastanawiam się jak dusza może być kiczowata?
Wiem, że może być młoda, ale kiczowata?
Co to znaczy starta na pył sztuki bryła? O jakiej
sztuce mowa, czy oznacza to, że sztuka pisania jest
starta na pył, a czemu, kto ją na ten pył starł?
Co do strachu, jeśli o mnie chodzi, to może jak
poczuję, że nadchodzi pani z kosą, to zacznę się bać,
ale obecnie jakoś jej się zbytnio nie boję, znaczenie
bardzie jej się bałam jak byłam młoda, wręcz
obsesyjnie, nie mogłam nawet przejeżdżać obok
cmentarza, by o niej nie rozmyślać, a dziś chyba się z
nią oswoiłam i cieszę się z każdego dnia, chcąc, aby
było ich jak najwięcej, ale z pewnością boje się jej
mniej, niż za młodu.
To me serce w drugiej strofie nie brzmi dobrze, moje
brzmiałoby lepiej, me, twe, ogólnie skrócenia zaimków
osobowych jak wiersz dawno wyszło z mody i brzmi po
prostu niefajnie, ale ogólnie wiersz ok.
Pozdrawiam wieczornie, Piękny :)

Kri Kri

Los zakładając na nogi właśnie takie buty, nie chce
byś skoczył w przepaść,
bardzo podoba mi się wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)

Grand Grand

Popraw byty na buty,bo te można mieć na nogach.Wiersz
przeczytałem z uwagą.Widzisz jaki masz ładne
pióro...co ta polityka robi z nami.Masz mój
szacunek.Cześć Sławo.

kuba-winetu kuba-winetu

Ciekawy wiersz, wart zastanowienia.
Pozdrawiam serdecznie.

@Krystek @Krystek

Z zaciekawieniem czytałam. Każdy z nas kiedyś stał na
krawędzi wytrzymałości. Wielka to sztuka wrócić na
dobry grunt. Zrzucic okowy i ołowiane buty. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem i w zadumie. Ślę moc pogody
ducha:)

@Najka@ @Najka@

O! Jaki piękny wiersz ...takimi wierszami się
zachwycam...a z tej krawędzi wystarczy się
cofnąć,chociaż o jeden krok...pozdrawiam GP

M.N. M.N.

Myślę, że każdy stanął kiedyś na krawędzi życia i
tylko dlatego że miał dla kogo żyć potrafił cofnąć się
okrok... Pozdrawiam Cię serdecznie gminny Poeto :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »