Na krześle
Zastygłem na krześle, siedząc
Nie wiedząc
Jaki los mnie spotka
Jaki spotka Was
Czy przyjdzie kiedyś czas
By zobaczyć w oczach czyichś blask
I radość, gdy patrzy na mnie
Nawet, gdy siedzę tak
Na wspak
Do świata plecami
Z zasypiającymi komórkami szarymi
Tak pełnymi, a zarazem pustymi
W nic niewierzącymi
A czasami tak przygnębionymi
W myślach zatopionymi
Czy to już nadszedł czas
By pożegnać Was...
autor
Cruz
Dodano: 2006-05-04 23:50:38
Ten wiersz przeczytano 700 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.