na łące panika...
eksmisja dla żuczków muszek i biedronek
pasikoniki też straciły swój domek
olbrzymia gromada maleńkich robaczków
przysiadła na miedzy pośród bujnych
krzaczków
nie mogą tu zostać bo znają je ptaki
czy ten wstrętny ciągnik zrobił to dla
draki?
wjechał tu kosiarką wyciął wszystkie
trawy
czyni to ze złości czy też dla zabawy?
czas na sianokosy - bezduszna maszyna
z łąki ścina zieleń ot cała przyczyna
choć aura nie sprzyja deszczem ciągle
straszy
suszarnia przerobi wnet siano na paszę
Argo.
autor
Argo
Dodano: 2020-06-24 11:36:45
Ten wiersz przeczytano 716 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
No i tak Valanthilu odpowiedź podesłał Jastrz co do
wątpliwości zawartej w słówku "chyba".
Dziękuję wszystkim za wizytę w moim warsztaciku i
komentarze zostawione pod tekścikiem.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Ojciec opowiadał mi, że w jego majątku przy żniwach
(myślę że przy sianokosach też) pozostawiano wzdłuż
całego pola nietknięty pas szerokości 2 metrów "dla
Bożego stworzenia".
Lepiej mi się czyta po przestawieniu
"też pasikoniki...", ale to nie mój tekst.
Fajny wiersz, skłania do refleksji. Kto by się
przejmował małym żuczkiem, gdy w perspektywie "siano".
Miłego wieczoru:)
Różnie można interpretować wiersz. Jako zwykłe
sianokosy, czy tez niszczenie życia istot bytującym w
trawie. Jest też aspekt ludzi siłą wyrzucanych z domów
jak te robaki bezbronne. Miłego dnia:)
no tak, spod kosy zdążyłyby uciec...
stojąc najwyżej na szczycie łańcucha pokarmowego nie
jesteśmy umocowani do
niszczenia eco-systemu przyrody a jednak to czynimy.
pozdrawiam;)
Ot i problem :))
rewelacyjne skojarzenia podoba się
Cuś za cuś. Inaczej się nie da (chyba).
W sumie...
Bardzo trafne, a jeszcze do tego ludzie koszą trawę,
pop czym ją wyrzucają. Zmarnowana energia, niszczenie
trawy i produkcja śmieci:((
Hmmm, w sumie i Kurdów też można by pod uwagę wziąć,
ot co.
Pozdrawiam.
tytuł żartobliwy za to wiersz poważny
Tak to jest.
Wiersz mógłby być metaforą sytuacji Palestyńczyków :(
Pozdrawiam