Na piętnastym piętrze
Piętnaście pięter ma nasz biurowiec,
jutro zaś cały świat się już dowie,
co na ostatnim, podczas kolacji
postanowiono w tej korporacji.
Dekoniunktura za progiem czeka,
więc trzeba działać i już nie zwlekać.
Cztery fabryki i dwie kopalnie
trzeba więc zamknąć. To brzmi banalnie,
ale już wyjścia nie ma innego.
Każdy zrozumie jak i dlaczego,
które przetrwają, szanse dostaną,
świat się już dowie o siódmej rano.
Ta na Jamajce jest więc bezpieczna,
tam trzeba jeździć przecież koniecznie,
a jasne słońce świeci rok cały,
no i dziewczyny się tak starały,
żeby szefowie się nie nudzili,
pili, palili, szczęśliwi byli.
Decyzja jasna, będą kredyty
trzeba tam latać zrobić audyty.
Zamknąć musimy zakład w Europie,
wydajność niska, koszty wysokie,
związki aktywne, ciągle strajkują,
pracować nie chcą, wciąż negocjują.
Ważna decyzja już jest podjęta,
jutro świat cały ją zapamięta,
akcje znów wzrosną, a dywidendy,
firma wypłaci bez zwłoki zbędnej.
Zarząd z problemem już się uporał,
teraz na koniak nadeszła pora.
Wypada wreszcie się zrelaksować,
o lżejszych sprawach podyskutować.
A na Jamajkę lecieć wypada,
chociaż niełatwa ta eskapada,
ale to słońce, co zawsze świeci,
więc zarząd cały musi polecieć.
Dobrą wiadomość przekazać trzeba,
że firma zamknąć fabryki nie da.
Rząd i prezydent nam podziękują
nowe subwencje zaproponują,
w zamian dostaną derywatywy,
a niezłej kasy to perspektywy.
W bankach na świecie będą czekały,
dochód przyniosą całkiem niemały.
Piętnaście pięter ma nasz biurowiec,
co tam się dzieje, nikt się nie dowie.
Ode mnie więcej się nie dowiecie,
jak taki biznes działa na świecie.
Z pozdrowieniami z korpolandii.
Komentarze (23)
Piętnaście pięter to tak z autopsji, tak czy inaczej
zarząd przeważnie rezyduje na najwyższym piętrze, może
dlatego, że najlepszy stamtąd widok:). Dzięki za wpis.
W konkurencji z korporacją mała firma nie ma szans na
wygraną w przetargach.
Wyżej nie zawsze znaczy bezpieczniej, wszak los bywa
przewrotny a upadek z wysokiego stołka może być
dotkliwie bolesny.
Biurowiec z piętnastoma piętrami nazwałabym kolosem,
oby nie na glinianych nogach ;))
Z podobaniem wiersza serdecznie pozdrawia.
Tak, doświadczenia, szkolenia no i 29 lat w tym
świecie. Dzięki za obecność:).
Masz bardzo ciekawe doświadczenia z korpo...
Pozdrawiam :)
@Pani L
Pisze bądź co bądź z autopsji a moim szefem był jeden
z guru zarządzania, niestety już nieżyjący...
@Kobalt
Zawsze jesteś mile widziany:)
Fajnie to pokazałeś Marku, muszę znów częściej Ciebie
odwiedzać...
:)
Pozdrawiam ukłony.
Dziękuję.
Ot, cała prawda o "korposiowie".
Tak to wygląda.
@fatamorgana7
Zgadza się. Przykład dali byli dyrektorzy ABB.
Doprowadzili firmę niemal do bankructwa i odeszli z
milionami odprawy. Jakąś tam część później dla
świętego spokoju oddali.
Dobra refleksja. Świat nam się zmienia, a ci z
najwyższego piętra zawsze bezpieczni.
Pozdrawiam :)
@AMOR1988
Dzięki. Bez dystansu, sportu i pisaniu, człowiek by
nie przetrwał w korpo długo.
Dobrze się czyta. Ciekawy temat
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetnie z dystansem pewne ważne aspekty
przedstawiłeś.
:)
@krzemanka
Dzięki, zmieniłem:)
@AAnanke
Współczuję. Przy jakichkolwiek mergerach, przejęciach,
to niestety standard. No mercy:(.