Na ringu z Życiem
W jednym narożniku Ty
słaniasz się na nogach
nie możesz złapać tchu
ciało zlane potem
z rozciętej wargi kapie krew
W przeciwległym narożniku Życie
pełne energii
gotowe zadać kolejny cios
z oczu bije żądza krwi
na wargach czai się złośliwy uśmieszek
Wokół ringu puste ławki
wszystkim obojętny jest wynik
każdy gdzieś się śpieszy
ucieka przed walką
nawet sędzia umywa ręce
więc nie usłyszysz gongu
który zakończyłby twoje męki
walka będzie wciąż trwać
aż znudzone Życie
wymierzy ostateczny cios
Komentarze (7)
Każdy stoczy z nim walkę. Prędzej czy później...
Ciekawe ujęcie tematu, mimo iż optymistyczne nie jest.
+
Kolejny raz widzimy, że life is brutal- życie jako
mecz bokserski, ciekawe
Walka z życiem na rigu - oryginalne podejście do
tematu, dobre wykonanie.
pokazałaś tę najsmutniejszą stronę życia- walkę ,a
przeciez sa też chwile radosne - smutny wiersz ,ale
ładnie napisany
Mroczna część prawdy o życiu jest w tym wierszu.
Pominięte zostały te naprawdę piękne chwile oraz to
wszystko co zostanie po nas.
Naga prawda o życiu człowieka.. choć może zbyt
pesymistyczna. Trafnie i ładnie napisane.
Cała prawda o życiu jest w tym wierszu...