na spacerze
Ekfraza do obrazu Claude'a Moneta - Maki w Argenteuil
zza drzewa słońce zerka lękliwie
na spacer pani z dziecięciem idzie
ktoś zieleń łąki oprószył kwieciem
i niebo sieje chmurnym błękitem
drzewa szeregiem stroją horyzont
a że z pagórka jest lepszy widok
to druga para nań się wdrapawszy
na okolicę z wysoka patrzy
u stóp im kwitną maki szkarłatne
które zająwszy zbocza połacie
motyw przewodni na płótnie znaczą
jak sok wiśniowy zielenie plamiąc
widać też jeszcze w obraz wpisany
między drzewami budynek w dali
horyzontalną linię spiął klamrą
tło akcentując odmienną barwą
Argo.
https://galeria-zdjec.com/maki-dzielnica-arzhanteya-cl aude-monet/
Komentarze (10)
KrzemAnia ma rację para (zarówno pierwsza, jak i
druga) to (o ile dobrze pamiętam) żona Moneta Kamila i
jego syn Jan.
Obraz doskonale namalowany słowami :)
Pieknie bardzo...
Ładny poetycki opis... pozdrowienia
Ładnie.
Owszem Krzemanko, niejako rację Ci przyznaję,
jednakże w kilku strofach
trudno tak dokładnemu opisowi sprostać.
Wcześniej było inaczej, to w tekście ujęte
- "to para wcześniej nań się wdrapawszy"
jednakże ten dualizm wprowadzał do opisu mętlik
przez odbiorców nie do końca pojęty
i dlatego niejako zdecydowałem
do tekstu wprowadzić drugą parę, ot co.
Za krzemanką. :)
Podoba mi się ta ekfraza. Zastanawiam się, czy trafne
jest określenie "druga para"? Msz na obrazie jest ta
sama para chwilę wcześniej. Monet w ten sposób
pokazuje, że rzeczywistość nie jest stała i zmienia
się pod wpływem światła i ruchu. Miłego czwartku
Argo:)
Bardzo ładnie./
pięknie Zbyszku
masz mój głos