na stos
cieszę się opinią oczytanej myślicielki
(to pozwala unikać dyskusji)
ale notorycznie oszukuję
zabijam czas
z pomocą anielskiej cierpliwości
dawno odkryłam
że filozofia zadaje złe pytania
nie ma lepszych
odpowiedzi zna sentinelczyk
broniący swojej wyspy
każda myśl trafia na stos
każda jest nadzieją
niczego nie wyjaśnia
jak noworodek
nieskażony ideą prawdy
zanim stworzą go ludzie
na obraz i podobieństwo
proszę państwa
notorycznie oszukuję
od dawna sięgam po książki
których nigdy nie wydano
a nawet po te których nie napisano
i po te których nie napiszę
w nich odnajduję tropy
oto moje wyznanie
Komentarze (45)
Czytam po raz kolejny ten niesamowity wiersz i tak
sobie myślę, że jego kluczem jest Sentinelczyk,
choć zastanawiam się czy dotyczy to jednostki, czy też
całej zborowości Sentnelczyków z Andamanów, którzy są
oczywiście metaforą, w każdym razie obrona własnych
przekonań, czy korzeni ma sens, ale też nie może być
tak agresywna jak w przypadku tych wyspiarzy, do
których zbliżenie się grozi wręcz śmiercią, w zasadzie
do tej pory nikomu się nie udało ich sfilmować, czy
też zmienić ich nastawienie do obcych przybyszy.
Sorry, że tak sobie stale tutaj przybywam, ale wiersz
mnie intryguje, tak jak i cała Twoja niezwykła Poezja
Wandziu.
Pozdrawiam wieczornie :)
nie wiem Wando czy istnieją słowa pochwały, których
nie wymienili moi poprzednicy;
oczywiście - zgadzam się, bo to wiersz nadzwyczany, a
jedncześnie...
nietypowy;
dowiodłaś swojej wszechstronności w każdym temacie i w
każdym stylu;
niskie ukłony Poetko :)
ciepło i serdecznie pozdrawiam :)
Wiersz praktycznie bez metafor (jeśli nie liczyć
szczątkowych np. o myśli trafiającej na stos), a taka
forma jest często charakterystyczna dla wypowiedzi
wprost o dużym ładunku emocjonalnym. Przypomina mi się
aforyzm Saint-Exupery'ego : "Zostawiłem za sobą wiele
wizerunków samego siebie, jak wąż , który zrzuca
skórę" ( z pamięci). Pozdrawiam.
Niesamowity wiersz pełen metafor Nie ośmielę się go
komentować zbyt wiele w nim wątków. Powie krótko -
jest świetny Porusza czytelnika wręcz intryguje.
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)
Tak czytam po raz kolejny ten świetny wiersz,
przyznając oczywiście Wilkowi rację, ale szerokie pole
do interpretacji jest oznacznikiem, msz wysokiej
jakości wiersza.
Serdeczności raz jeszcze ślę Wandeczko i dla watahy
również :)
Peela nie należy utożsamiać z autorem. Co więcej:
podmiot nie musi być osobą, może być np. alegorią.
A co, jeśli peelem jest wolność? Mądrość? Wiedza?
Takie podejście niesamowicie poszerza pole do
interpretacji wiersza.
Jednak tak czy inaczej nie ulega wątpliwości, że
wiersz jest napisany przez wyjątkową Poetkę.
Serdecznie pozdrawiam Wando wraz z całą watahą:)
Witaj Wando.
Wiersz, bardo na TAK, porusza wiele aspektów życia,
ale chyba
najważniejsze, to jest tu, przesłanie , KANTA -
"miej odwagę myśleć".
Pozdrawiam serdecznie.:)
Przy Twoim stosie ogrzanie dłoni byłoby intelektualną
ucztą.
Pozdrawiam cieplutko :):)
Po prostu świetny, wielowymiarowy wiersz. I tyle.
Pozdrawiam :)
Do Ciebie zawsze warto przyjsc.
Pozdrawiam:)
Wiersz napisany z przekąsem jak dla mnie i ironią,a
jego wielowarstwowość jest tak wielka, że można kopać
do jądra Ziemii, np. pytaniami, które zadaje
filozofia, one nie są złe, pomagają zrozumieć nasze
istnienie jego sens, progres, sprawia, że pytania
stają się coraz trudniejsze, dyskusyjne, wywołują
spory, ale zaspokają naszą ciekawość,
którą mamy w sobie od dziecka, pytając z prędkością
światła:
dlaczego? I chyba tak powino być, zamykanie się w
sobie,
tworzenie wysp, zatrzaskuje przejscia na wyższy level
świadomości.
Twój autorytet Wando nie ulega wątpliwości, podziwiam
talent i
pozdrawiam serdecznie pozostając na długo w refleksji
wiersza.
nie syszałem wcześniej o wysepce Sentinel, gdzie
rdzennie żyjący lud w sposób agresywny izoluje się od
wpływów obcych kultur...proporcje są więc zachowane.
Sentinelczycy nigdy nie dowiedzą się o moim istnieniu.
Nie zostanę skażony czymkolwiek co pochodziłoby od
nich.
Bardzo dobry wiersz z madrym przekazem. Twoja poezja
jest wysokich lotow. Szukamy ciagle nowych sciezek,
dodkonalimy wiedze i zdobywamy nowe doswiatczenia.
Pozdrawiam :)
Każde nowe wyzwanie jest dobre i uczy nas...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Moje pierwsze wrażenie- i tu wybacz Wandziu za
szczerość - krygujesz się trochę.
Bo piszesz dobrze i chyba zdajesz sobie z tego sprawę.
A potem następuje kolejne wrażenie,
a po nim zastanowienie.
Sentinelczycy- wyizolowani ludzie,
mówiący w dziwnym języku.
Twoje wiersze Wandziu są bardzo metaforyczne,
wielowarstwowe- pod pierwszą jest druga, potem kolejna
i kolejna.
Nie jesteś wyizolowana, wiersze też nie.
Z pewnością tak nie jest.
A ten wiersz podoba mi się.