na świętokrzyskiej mieszka...
wygrana walka z chorobą zmienia nasze spojrzenie na zwyczajność... Ali
nadjechała siódemka. w zwyczajność
wieczorów
zimowych cię zabierze. tam - na
świętokrzyską,
gdzie przy drodze kasztany ulubione stoją
-
jak strażnicy pilnują bram w blasku
księżyca
cierpliwe kwiaty w oknie, kot pomiędzy
nimi
wyczekuje koloru znajomego płaszcza,
odgłosu klucza, dłoni, co zaraz uchyli
drzwi, by miękko - srebrzyste futerko
wygłaskać
zegar szóstą wybije (niezwykła muzyka
darowanych od losu wieczorów, dni, nocy)
czajnik, wreszcie potrzebny, gwizdaniem
powita
ciebie w kuchni, obłokiem wzruszenia
otoczy
obrazy, bibeloty, na zdjęciach uśmiechy
zabrane ci tak nagle - dotykasz ich
znowu,
wróciłaś – tyle szczęścia w tych
ścianach się mieści -
zwyczajność świętokrzyskiej, zwyczajność
wieczorów
Komentarze (32)
Bejowa perelka
wiesz... ten wiersz bardzo mnie wzruszył
ale jakby z innej perspektywy
ze czajnik nie ma dla kogo zagwizdać, a kota już te
dłonie nie głaszczą:(
pięknie piszesz
bardzo pięknie
hmm...dobry wiersz , ciepła treść,najpiękniejsze są
powroty do życia...
nic dodać, nic ująć, przepiękny wiersz...
Dziękuję za zwykłe-niezwykłe wzruszenia
Najpiękniej udało ci się przedstawić za pomocą opisu
bardzo zwyczajnych rzeczy - osobę, dobrą, ciepłą,
czułą, która kocha swoje nazwyklejsze życie i potrafi
cieszyć się każdym dniem, być może jest to wpływ
trudnych przeżyć, ale wiersz pokazuje czytelnikowi, że
nie liczą się w życiu żadne zaszczyty, bo
najważniejsze jest to,że po prostu żyjemy, piękny
wiersz !
Wiersz pełen empatii i temat na tyle ogólny, by każdy
czytający mógł się w nim " zmieścić" ze swoją
wyobraźnią. Wiersz mówi więcej o wartości życia, niż
dziesiątki cukierkowych, rozgadanych i pełnych
wydumanego dydaktyzmu wierszy z reguły okupujących
top listę wierszy.
Nie da się nie obdarzyć tego wiersza, chwilą
przemyśleń...
ta zwyczajność cudem jest...
Czytałam Twój wiersz dzisiaj kilka razy...w ciszy i na
głos i za każdym razem wzbudzał we mnie coraz
silniejsze emocje. Przepięknie wersy stworzyłaś,
poruszyłaś serce - myślę że nie tylko moje - tak
naprawdę, tak do głębi. Podziwam Cię. Ali życzę
zwyczajnie zdrowia, a Tobie tak zwyczajnych -
niezwyczajnych wierszy... pozdrawiam
Przepiękny wiersz. Z każdego wersu wyziewa przekaz
doceniania codzienności. Brawo!
kiedy można wrócić do tego co się pozegnalo
zwyczajność staje się nadzwyczajnie piękna, tak jak
ten wiersz
to prawda, kiedy wracamy (znam ten stan) dostrzegamy
rzeczy banalne (może po raz pierwszy) cieszy nas ich
widok, jakbyśy przepraszali, że teraz dopiero...
świetnie napisany, i zmusza do refleksji...
Podoba mi sie. Cieplutki i smakowo kolosalny powrot do
pustego domu.
Wpleciony kocurek - wirtuoozeria.
Gratulacje
mnie stanęła przed oczami Świętokrzyska mojego
dzieciństwa, sennie spokojna, bo i wiele spokoju w
Twoim wierszu można odnaleźć:)