Na Twym grobie...
Mojemu zmarłemu dziadziusiowi, któremu nie mogłam podziękować za to, że żył i że dał życie mojemu tacie... a dając je tacie również i mi... oraz wszystkim, którzy starcili dziadka lub babcie, a może nie mięli okazji wcale ich poznać...
„Na Twym grobie…
Zapaliłam znicze…
Położyłam lilii kwiat…
Stałam,
Modliłam się i pomyślałam o tym-jak okrutny
jest ten świat…
Jak okrutni jesteśmy my ludzie…
Kiedy czegoś nie mamy-marzymy o
cudzie…
A jeśli coś mamy-mimo szczerych chęci,
niedoceniamy…
Dlaczego tak jest?...
Uronionych łez swoich już nie
liczę…
Ja krzyczę!...
Krzyczę do Ciebie Boże…
Tyś mą jedyną nadzieją…
Kto inny mi bardziej pomoże?...
Odebrałeś mi dzidziusia…
Czy tak zrobić Tyś musiał?...
Dlaczego mi to zrobiłeś?…
Dlaczego śmierci na to
pozwoliłeś?…
Serce me dziś grzeją jedynie te rozpalone
znicze…
I wciąż do Ciebie krzyczę…
On był jeszcze tak młody…
Zabrałeś mi Go…
Ominęły Go losu przeszkody…
Może to dobrze,
A może nie…
Może by potoczyłoby wszystko lepiej
się…
Gdyby nie ten jeden felerny dzień…
Gdyby można było wymazać tą datę z
kalendarza...
I nie wpatrując się tylko w jego
obrazach…
Gdyby się dało,
Ale się nie da…
Odszedł, bo była taka Twoja
potrzeba…
Tylko, czemu kazałeś cierpieć mojemu
tacie?...
Odszedł, kiedy mój tata,
Był w moim wieku…
Boże jesteś miłością…
Więc dlaczego zabierasz
ludziom-ludzi?...
Tak nagle się smutek w Nas budzi…
Kiedy stracimy kogoś,
Dopiero wtedy wiemy…
Jak bardzo Nam Go brakuje i jak bardzo z
Nim być chcemy…
Kiedy dziś patrzę na te dziadka
fotografię,
Zdaję mi się,
Że słyszę bicie serca jego…
Że gładzą mnie po włosach dłonie
jego…
Tak delikatnie i czule…
Aż czasem się tego lękam…
Na kolana szybko klękam i modlę się do
Ciebie Boże…
Czy kiedyś mi pomożesz?...
Ześlij mi anioła,
Który uratować mnie zawsze zdoła i nie
zabieraj mnie zbyt prędko…
Nie daj moim bliskim żyć jedynie
męką…
Tak chciałabym by dziadziuś był ze mną tego
dnia,
By mnie tulił i z ramion nie
wypuszczał…
Nie widziałam…
Nie rozmawiałam nigdy…
z Nim…
Ale wierzę,
że Ty Boże masz jakiś plan związany z
tym…
Czuję,
Że On jest przy mnie nocą i dniem…
A czasem w nocy mi się zdaje,
że słyszę jego słowa: „Wnusiu kocham
Cię”…
I całą noc już spokojnie śpię…
Więc dziadziusiu chcę dziś powiedzieć
Tobie,
Stojąc tuż przy Twoim grobie…
„Znaczysz dla mnie bardzo wiele,
Kocham Cię i przepraszam za wszystko, co
zrobiłam kiedyś źle…
Może martwiłeś się?...
Przepraszam…
Ja nie chciałam…
Tylko może, dlatego, że nie mogłeś mi
doradzić…
tak miałam…
brakuje mi Cię…
kiedy będę kiedyś z Tobą w niebie…
proszę Cię nie opuszczaj nigdy więcej
mnie,
chcę być blisko Ciebie…” "
pozdro 4: wszystkie babcie i dziakowie!! :D =*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.