Na ulicy przysiadł blues
Na ulicy przysiadł blues
otworzył pudło gitary
akustycznie przywitał samotność
jesień zostawiła garść liści
dźwięk opuszczony wędruje
po pięciolinii marzeń
wspina się do echa serca
rhytm`u szept
gdzieś nad dachami
zielonooki posłaniec
zaciska szare pióro
między oddechami
autor
Szary
Dodano: 2008-10-16 16:29:58
Ten wiersz przeczytano 635 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
potrafisz stworzyc niepowtarzalny klimat barow
blusowych jedyny w swoim rodzaju -aten zielonooki
poslaiec to ty?)
plus+
Dzięki za koment ;)
U Ciebie również widzę ciekawe strofy.
pozdrawiam
Piękny wiersz pobudzający wyobraznie...zielonooki
poslaniec...hm ja mam zielone oczy:)
Twoj wiersz tak jak blues ma swoj wyjatkowy klimat :)
jest cos fajnego w Twoich wierszach i ten klimat
...jeszcze ten przemykający zielonooki szary
anioł...ANIOŁ-bardzo ładny wiersz ...jak i te
wcześniejsze..:)
Bluesowo a za tym i smutnie. "bo blues jest wtedy,
kiedy człowiekowi jest źle". Jako wielkiemu
wielbicielowi bluesa twój wiersz nie może być mi
obojętny.
tak gra samotność...pięknie zresztą ubrana w sowa
zielonooki posłaniec
zaciska szare pióro
między oddechami
-coś boil w tym wierszu....
Czytajac da sie slyszec dzwieki....
echo dźwięku bluesa zawsze wędruje w marzeniach bo
jest sygnałem dla samotności Piękne wołanie uczucia bo
gotowość jest w czekaniu Dobry Na tak!Zwiewna
nastrojowa piękna poezja