Na wykładzie
Dla dr.Z, który zawsze potrafił mnie zaciekawić
Pisać mi się nie chce,
Głowę złożę na blacie,
Może usnę w końcu...
Marzenia senne! Przyjdziecie?
Alfy, Bety, Gammy...
Jakieś elipsoidy...
Wszystko się w głowie miesza
Mix matematyczny wychodzi.
Pierwszy wykład mija,
Kończy się nareszcie.
Pisać nic nie piszę
Usypiam na auli...
Komentarze (2)
dobranoc ... :)
Jak dobrze znam te wykłady, gdzie rzędy znaków
matematycznych niewiele mówią...;) Pozdrawiam.