Na zawsze...
Kiedy nadejdzie czas rozstania
na zawsze, bo płomień życia
przygaśnie - to pożegnam się
z bliskimi pogodnie.
Wyznam, że kocham ich nad życie.
Zapewnię, że będę z nimi w ich świecie.
Parasol bezpieczeństwa rozłożę.
W każdej sprawie pomogę.
Otaczać będę dobrą energią
i pogodą ducha.
Otulać radością i otuchą.
Razem będziemy, choć niefizycznie.
Z dobrymi radami też się przyśnię.
Sprawię, że każde o mnie
wspomnienie przyniesie
uspokojenie i szczęśliwe chwile.
Komentarze (17)
Wczytałam się w te piękne wersy wyznania. Pozdrawiam
:)
Miłość i myśli nie mają granic. Bardzo ciepły,
refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie, pogodnego poniedziałku:)
Piękny i poruszający wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
Piękne wyznanie, z podobaniem przeczytałem, pozdrawiam
ciepło.
Poruszające wyznanie... Pozdrawiam :)
Wzruszyłam się Krystynko.
Tak bardzo chciałabym, by ciągle One mi się śniły.
A kiedy już tak, to dla mnie szczęście.
Piękny wiersz.
piękny wiersz ale przed Tobą jeszcze długa droga,
pozdrawiam serdecznie:)
Smutnie ale i pięknie zarazem,
bo gdy taka chwila nastanie
będzie dobrym Aniołem dla swoich bliskich i to jest
piękne, ale niechaj ta chwila nie spieszy się z
przybyciem, niechaj życie trwa jak najdłużej tu i
teraz.
Pozdrawiam Krysiu serdecznie :)
To jak będą nas wspominać zależy od nas już
teraz...pozdrawiam Krysteczku :)
Smutne wyznania.
Ludzie, którzy tyle z siebie dają innym,tak jak Ty,
nie mogą zbyt szybko odchodzić.
Żyj jak najdłużej.
Tu przydasz się bardziej niż tam.
Cieplutko pozdrawiam.
Bardzo ładnie :)
Za anną. Miłej niedzieli. M
nie wiem, czy będę (będąc po drugiej stronie) w stanie
rozłozyć bezpieczny parasol, ale dziś już robię
wszystko by wspominali mnie z miłoscią.
Jak dla mnie - to normalka, tak powinno się podchodzić
do odejścia za KOTARE.
Smutne wyznanie
Pozdrawiam serdecznie