Nad brzegiem oceanu
Nieba w nim lustrzane odbicie
Słońca blask jak dywan utkany
Przyglądam mu się z zachwytem
I słucham muzyki fal z oddali
Spokojny rytm jak serca bicie
W tańcu rozmarzonych kochanków
Nieznana dotychczas rozkosz
Zanurzyć się w błękicie oceanu
Poleżę na plaży pod palmami
Gdzie spełniają się marzenia
W czasie dostrzegam piękno
I uczynię je berłem istnienia
Szczęściem moje serce owiało
Czując dotknięcie delikatnej dłoni
„Mamo czas wracać do domu
Jutro zabiorę cię w inne strony”
Komentarze (3)
Bardzo ładny wiersz,a czytałem jednym tchem do momentu
jak myślę że syn mówi że jutro zabiorę cię w inne
strony..powodzenia
Pekinie tak sobie poleżeć na piaszczystej plaży w
cieniu palm gdy uszy pieści szum oceanu.
już marzę o takim leżeniu na plaży. bardzo wciągający
opis. pozdrawiam serdecznie :)