Nad czarnym brzegiem Styksu s
Za śmierci czarnym cieniem drepczę
wyczerpany
w welonach czarnych kruków frunę nad
dachami.
I gdy dotarłem nocą zdeterminowany -
na moście w krzyku Munka powiało
strachami
Jeszcze mroczny jęk ciszy trwa jak zew
ostatni,
a światełko przenika pomroczność tunelu.
Swoje życie na haku zostawiłem w szatni
z obolem w sinych ustach podążam do
celu.
Cerber u stóp się łasi, zasypiając przy
mnie,
i cicho się zrobiło na Charona łodzi.
Styks leniwie się toczy, szemrząc dość
przyjemnie
szkoda tylko że Słońce tu nigdy nie
wschodzi.
Czarna mgła otuliła mój żywot garbaty
A na Polach Marsowych kwitną czarne
kwiaty
Komentarze (33)
Piękny, pomysłowy i refleksyjny sonet:) pozdrawiam
Andrzej
A ja się zaurzymsłam nad pięknym sonetem...Twego
Stumpy autorstwa...pozdrawiam serdecznie
Smutek w godniej formie podany...
+ Pozdrawiam
Bardzo ładny sonet. Nie warto się tam spieszyć, lepiej
pobyć póki co nad pięknym modrym Dunajem, albo jakąś
rodzimą rzeką. Miłego dnia:)
Smutny i piękny sonet:)posyłam Ci uśmiech i pozdrawiam
cieplutko:)
wszyscy tam podążamy ale nikt z nas nie śpieszy się do
tej łodzi Charonowej...
pozdrawiam - sonet piękny:-)
Troszkę smutno
Pozdrawiam Andrzeju:-)
Witaj Andrzeju kolejny piękny sonet z górnej szuflady
nr. jeden Pozdrawiam Serdecznie
Wszyscy podążamy... kto się urodził,umrzeć musi. Nie
śpiesz się, wiosna i tyle jeszcze przed Tobą
wierszy.Kocham je czytać...Piękny sonet:)
Ładny refleksyjny przekaz rozbudzający wyobraźnię
czytelnika owymi kwestiami z mitologii.
Pozdrawiam
Marek
wszyscy umrzemy, ale nie tak pieknie!!
Z tą metą, to jest tak...że nie każdy ma ją w tym
samym miejscu..ale ma.
Piękny sonet:)
Pozdrawiam***
...do czwartej dodaj 'a' bo masz 12-stkę...brawo!
uśmiechnij się do słońca...i do mnie; poczuję na
pewno:))
Ciekawy sonet mitologiczny. Pozdrawiam.
Witaj Andrzeju:)
czy może być miło na Jego łodzi zależy od punktu
widzenia chyba:)
Tak na marginesie coś mi ten czwarty wers "za
krótki":)
Pozdrawiam:)