Nad Strumieniem!
Nad strumieniem !
Siedział nad górskim strumieniem
wpatrzony w nurt czystej wody !
Jego myśli były skupione ,
jakby z nim rozmawiał ( ... )
Gdzie się spieszysz wartki potoku
rzucając swe wody
między rozpadliny skalne ,
spocznij choć na chwilę ,
jeszcze zdążysz dopłynąć
do celu swej podróży !
W jego szybkim nurcie
kamień jak bochen chleba ,
tworzył małą wysepkę
na której czasami ,
usiadł ptak spragniony
czy też motyl ,
prostując swe kolorowe skrzydła !
On , młody ksiądz
Karol Wojtyła z Krakowa ,
w tej przestrzeni górskiej ,
tworzył poetyckie swe strofy
widząc różnorodne barwy ,
siłę strumienia
czując powiew wiatru ,
i słysząc śpiew ptaków ...
To sanktuarium ,
ten otwarty kościół przyrody
fascynował Go ,
w nim czerpał swe siły
do realizacji swych zadań ,
które powierzył mu Bóg ...
Józef Komar
z Zakopanego
.
Komentarze (3)
bardzo mi się podoba, gdyż jest inny od wielu
czytanych już w tej tematyce. Całym sercem zobaczyłam
siedzącego Karola Wojtyłę
podoba mi sie twoja wiara i misja przekazania jej w
tak piekny sposob plus+
''
To sanktuarium ,
ten otwarty kościół przyrody'' -piękna metafora...
ładny wzruszający wiersz...