Nadchmurność

1.Gdy siedzę na dworze.
I patrzę w górę.
W górze jedna chmura
goni drugą chmurę.

2.Gdy patrzę tam to myślę.
Czy tam nad nimi ktoś mieszka.
Ten co podobno jest miłosierny.
Ten co podobno stworzył mnie.

3.Ale dlaczego nie widać czynów.
Bo może inne byłoby życie.
Gdyby tam nad chmurami.
Okazało się jego bycie.

4.Nie widzę go w swoim życiu.
Nie wiem nawet czy bym chciał.
Chociaż szanuję jego zasady.
Wiem że ciebie jest brak.

5.Tam nad chmurami podobno siedzisz.
I myślisz o mnie każdego dnia.
Ja także myślę o tobie często.
I myślę że ciebie brak.

6.Błogosławieni co nie widzieli a uwierzyli.
Ale ja błogosławiony nie będę.
Może gdybyś mi dał jakiś dowód.
Uwierzyłbym w to że jesteś.

7.Spójrz na ten świat.
Może byłby bez wad.
Gdybyś tylko podjął decyzje.
I zajął się swoim dziełem.

8.Może byłoby mądrzej, lepiej, inaczej.
Ten świat bez bólu może by był.
Ludzie by może byli uczciwsi.
Grzech by nie istniał i gniew.

9.Choć czasem myślę, że byłoby dobrze
gdybyś był na tym świecie.
To chyba się muszę przyzwyczaić,
Że nie ma cię i nie będzie.

10.I tylko czasem pomyślę sobie,
że ty chyba jednak istniejesz.
Chociaż wiem, że tak nie jest,
i nigdy tak tu nie będzie…

autor

myślącyinaczej

Napisany: 2021-06-28 Dodano: 2021-06-29 18:31:12

Ten wiersz przeczytano 1191 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Nieregularny Klimat Obojętny Tematyka Wiara

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie