Nadwaga
Dziś postanowiłem, chyba się umyję,
wyszoruję ręce, a może i szyję.
Tylko jeszcze trochę...brakuje odwagi
to nie takie proste, pozbyć się nadwagi
Ale jak trzeba, to trzeba, wodę odkręciłem
-
ręce pod kran... przerażony odskoczyłem.
Wszystkiego się spodziewałem, ale to mnie
przeraziło,
takie to oślizłe jakieś, no i mokre było
Ktoś, gdzieś, kiedyś wygadywał, woda życie
daje -
mnie o mało nie zabiła – dziwne
obyczaje.
Rok do mycia się zbierałem... zabrakło
odwagi,
będę dalej piął się w życie, z odrobiną
nadwagi
Komentarze (24)
Taka jakby hydrofobia bardziej, a można jak wróble w
pisaku, albo skrobakiem. Z wodą to chyba i tak nie
zlezie, jak zarosło. Pozdrawiam z uśmiechem :)
Odwagi! Bo będziesz musiał kupować podwójny bilet na
komunikację miejską :)))
Świetnie odniosłeś do siebie problem wielu ludzi.
Wychowawczy utwór :)
uuu... jak spadniesz, to huknie! uważaj:))
Było takie: myjcie się dziewczyny...:))) Pozdrawiam.
świetny choć nie powiem trochę mmi zajęło zanim
zrozumiałam co autor miał na myśli .;) pozdrawiam
Cały karl, wiersz z humorkiem. Pozdrawiam
Odwagi!
Bądż dzielny!
Pozdrawiam:)
nawet fajny wiersz pozdrawiam ;))
Ja cię. Trzeba za peelem ze szczotą. Dzięki za humor.
O kurcze...:))))+
współczuję domownikom ...
nad drugą zwrotką warto jeszcze pomyśleć, są tu rymy
gramatyczne
odkręciłem - odskoczyłem
przeraziło - było
ponadto warto podrównać w ilości sylab, czyli w
rytmice
ogólnie...
no cóż - obrosnąć parchem łatwo, gorzej się go pozbyć,
a nadwagę jeśli chodzi o wodę to można potraktować
chyba tylko wrzątkiem, by tłuszcz się stopił
Trudne mycie mydlem brzuszka
kiedy w dloniach jest leniuszka ...pozdrawiam z
usmiechem
A fe brudaskowi ,ale wierszyk na tak:))))))))
woda dużo kosztuje
a do mycia to się marnuje
u ciebie jak zwykle z humorem :-)
pozdrawiam