NADZIEJA
Twe oczy pełne błękitu,
Patrzą drogi szukając,
Kiedyś pełne zachwytu,
Szczęściem wciąż pałając.
Teraz zeszklone i smutne,
Osnute dziwną mgłą,
Przez życie co okrutne,
Wizje im ślą.
Pamiętam w nich tą radość,
Pamiętam te iskierki,
Teraz tylko bladość,
Zamęt jakiś wielki.
Zbędne okulary,
Świat już tak złożony,
Wyrzuć wszystkie pary,
Bo to czas miniony.
Otwórz oczy szeroko,
Rozejrzyj się wokoło,
Nieważne jak głęboko,
Złe myśli się roją.
Ważne co przed nami,
Tyle w Tobie siły,
Plany przecież mamy,
Co się nie spełniły.
Potrzebuję Ciebie,
Twej radości, ciepła,
Poczuj się jak w niebie,
Wydostań z objęć piekła,
Sięgnij po nadzieję,
Wiem że drzemie w Tobie,
Słyszę jak się śmieje,
Żarty robi sobie.
Wierzę, że wydołasz,
Że masz w sobie moc,
Nastroje złe pokonasz,
Narzucisz na nie koc.
Zadepczesz i zapomnisz,
W oczy wstąpi blask,
Więcej już nie wspomnisz,
Nie wrócą do Twych łask.
………………&
#8230;……………
8230;……
Komentarze (3)
Gdyby takich przyjaciół jak ty byłoby więcej świat
byłby lepszy pozdrawiam ;)
Ku pokrzepieniu i z napomnieniem..Pobieżnie dziś..ale
"pałają" bez "c" i "nieważne" razem.. M.
nadzieję i uśmiech dla Przyjaciela a On pięknie
rozświetla dni swoimi wersami Wiersz jest w wymowie
oddaniem i uczuciem szczerym Wiersz bardzo ładny,
ciepły Pozdrawiam:)