Nadzieja
***
Gdzie jesteś moja nadziejo
zabrałaś mi moje marzenia
włożyłaś mi w ręce włócznię
bym mogła odganiać złudzenia
zabrałaś mi wszystko co kocham
i o czym wciąż marzę i tęsknię
myślałam ze wszystko zniosę
i już przestanę cierpieć
nadziejo moja kochana
coś się okryła purpurą
od łez gorzkich ma twarz jest zalana
powieki unoszę z bólem
nie mam już nic ma nadziejo
jestem jak palec bezradna
spójrz co ze mną się dzieje
jak ból ślad po mnie ... zatarł

Jelena

Komentarze (1)
Nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być jeszcze
gorzej... może spójrz na to w ten sposób... Głowa do
góry ;)