Nadzieja
Jestem sama, nie mam nikogo
Jestem sama, nikt nie chce mnie
Niewiem już po co żyję.
Życie dla mnie stracilo sens
Jednostajność mnie dobija
Każdy dzień jest taki sam
I z każdego kąta patrzy nuda
Czarna jak ranna mgła
Lecz ratuje mnie nadzieja
Że już kiedyś przyjdziesz Ty
Ten wyśniony, wytęskniony
Ten z marzeń mych
Wiem że to tylko są marzenia
Mojej mrzonki wątła nić
Tego wyśnonego, nigdzie niema
Lecz ja wierzę, bo chce żyć
I nie daje znać po sobie
Że to wszystko nudzi mnie
Że nie ważne nic po zatym
Żebyś wreszcie przyszedł Ty
kochanie czekam na ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.