NADZIEJA
i wyrywali sobie samotnosć
i bledli
brak jest nikczemny bo milczy
tyle rozpaczy o przestrzeń która
już nic nie znaczy
jak to co ich dzieli
słowa drażnią gdy bezpamięć
fakty bezimienne nie cierpią
a życie chcesz wyrzucić?
za chwilę koniec mostu
a biegniesz
razem z tłem
nanizane na kawałku błękitu
marzenie
kiedy miłość starzeje się szybko
to szaleństwo wciąż uczestniczyć w
pogrzebach
wspomnienie to pozorne doganianie czasu
odczuj lęk!
błądzisz wchodząc w szczeliny wyciszeń
nadzieja jest matką złudy
to jak oddane do rzeźni zwierzę nie zmieni
krajobrazu
oddalenie i mieszkanie w osobnych
czynnosciach
ducha i ciała nie złączy
frunął ptak w ostatnim momencie
uratował się
a ciało... cierpi
w nierealnej chwili
/UŁ/
napisany Warszawa,15.04.2008 ula2ula

ula2ula



Komentarze (45)
Gdzie jesteś Ulo?
Witaj, Dawno mnie nie było, ani się nie śniło kiedy
odblokowano moje malarstwo i wiersze z Beja z przed
p0nad 10 lat autor Wals, gdzie po od blokowaniu są
obie strony Wals2 i Wals czynne, więc nadzieja się
spełniła. Pozdrawiam
Bywa i tak, że bez siostry wiary i jej wsparcia,
nadzieja umiera.
pozdrawiam :)
Dramatyczny wiersz, frunął ptak w ostatnim momencie.
Pozdrawiam serdecznie.
Chyba jestem u ciebie po raz pierwszy, zaciekawił mnie
wiersz. Jest nietuzinkowy. Zastanawiam się jedynie czy
środkowa strofa nie wpadła tu z innego wiersza? Może
też sama stanowić inny wiersz pod zupełnie innym
tytułem.
Jak myślisz?
Czekam z nadzieją aż wrócisz
Jestem pod wrażeniem
A trafiłam przypadkiem...
Pozdrawiam
Kiedyś się znaliśmy, kiedyś rozmawialiśmy, dziś
pozostawiam swój głos, bo od zawsze byłem tylko
tekstów dodawaczem i nie czytałem cudzej, prawdziwej
i pięknej poezji.
przystanęłam nad klimatem zauroczona
Nadzieja rozkłada ramiona
pozdrawiam serdecznie:)
Ula2Ula - gdzie się podziewasz? Czas na pisanie.
Jeśli źle się miewasz - daj znać, a my Ci prześlemy
energii posłanie.
Nadzieja fundamentem życia...
Ciężki temat, ale bardzo ładnie.
napisz coś nowego,pozdrawiam
Dziękuję że czytacie moje wiersze i pamięć wzruszającą
o mnie.
Treść wiersza jak zwykle napisany ręką
profesjonalisty. Bez nadziei i wiary na lepsze jutro
jest trudno żyć, kiedy kraj
rozpada się jak spróchniały stary dom i niema widoków
na jego odnowę. Reformy i reformy z AWS-su i
platwormy, prawa i sprawiedliwości na obiecanym raju
diabeł z lucyferem gości.
Ps.na komentarze nie odpowiadałem
ok. pół roku. Nadrabiałem zaległości w malarstwie art.
i wszedłem na facebook /bolesław bis/ gdzie wstawiłem
setki zdjęć obrazów z wystaw itp. Zapraszam.
Pozdrawiam