Nadzieja
Mroczne dziwne wstaje
smutkiem pochylone
czarny frak ubrałem
sny jakby nie moje
jesteś tak daleko
poszarpane myśli
mgliste szare niebo
mogłem kiedyś wyśnić
i trwa wciąż pokuta
wstydem rozedrgana
złą wiarą zatruta
bezmyślna i naga
jestem tylko cieniem
w potoku westchnienia
o tobie nic nie wiem
opadły złudzenia
banalne jak krucha
ta cicha muzyka
jej szeptem wysłucham
a potem niech znika
autor
m13m1
Dodano: 2020-06-14 23:52:16
Ten wiersz przeczytano 661 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Dobrze się czyta tę melancholię.
Pozdrawiam
Nie, nie znika, tylko niech nie znika. Nadzieja
niechaj wiecznie trwa.
Bardzo ładna melancholia.
Jestem tylko cieniem.
Piękny wiersz.
Ładnie napisane.
Nadzieja potrafi wiele zmienić na lepsze...
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze się czyta, ten mroczny (w moim odbiorze tekst.
Zastanawiam się, czy w przedostatnim wersie nie miało
być
"jej szeptu wysłucham"? Miłego dnia:)
Nadzieja to jest to co życiu dodaje uroku
Pozdrawiam :)