Nadzieja zielone ma oczy
Dla wszystkich tych,którzy jak ja miewali chwile zwątpienia w ludzi i nie tylko,bliskich i tych dalszych..
Po raz kolejny zwątpiłam,
Po raz kolejny zawiodłam,
Obiecywałam-nigdy więcej,
Lecz przecież nie można z góry przewidzieć
swych czynów...
Ktoś mądry powiedział mi kiedyś:
"Jeżeli wszystkie ideały zawiodą,jest
jeszcze Bóg,jemu zawsze ufaj.."
Ale jeśli i on zawiódł...?
Inny mądry człowiek z kolei poradził mi,bym
zawsze miala nadzieję,
Zaś jeszcze inny stwierdził,że nadzieja
matką głupich...
W końcu sama zwątpiłam we wszystkie ideały
i samotnie kroczyłam drogą
przeznaczenia,
ale...tak bardzo tęskniłam za tym zielonym
spojrzeniem nadzieji...
Ona sprawiała kiedyś,że mój świat nie był
zasuszony i bez uczuć jak w zwiędła
róża,której ostały sie jedynie kolce....
Chciałabym by ona znów zagościla w wym
sercu i MAM NADZIEJĘ,że tak sie stanie...
Pozdrowienia dla wszystkich moich przyjaciół,którzy dzielnie trwaja przy moim ramieniu:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.