Nadzwyczajne osoby
... Rozalce
Gdyby tak gołębicom zabrać ich imiona
— czym byłyby? Myślami w strzępkach
przestrzeni,
zaczepionymi serycyną o wysokie drzewa,
tam,
gdzie jasność wchłania ziemi ciemna
strona.
Gdyby tak mężczyźni potrafili wrócić
— w ekstrakty kobiecości z rui czarcich
drobin,
śniłyby linię uczuć pewnie
zaleszczotkiem
głębokim, lecz przykrótkim, by bieg życia
skłócić.
Odziałyby wtedy imiona ponownie,
wiankami liści we włosach, splątań
naszyjnikiem
— wstążkami babiego lata, gotowe uczynić
z siebie potulne modrzewie, nowo
narodzone.
Pierś warunkowego istnienia żywiąc
bezboleśnie,
pogodnym dniem przedwczesnej jesieni
— nitkami pajęczyn unoszonych wiatrem w
pytanie:
Jeśli choć raz byłam, kim właściwie
jestem?
Komentarze (12)
Mirabello/tańcząca z wiatrem ślicznie dziękuję za
podzielenie się ze mną/z nami waszym odbiorem i
osobistymi refleksjami. Merci... :)
Ważne być sobą,
a kobieta z pewnością nie jest prosta do
zdefiniowania,
dobrze, jeśli nie jest p"potulnym modrzewiem".
Bardzo dobry wiersz, warto tutaj wrócić, ale teraz
czas na sen.
Dobrej nocy Poetce życzę:)
Czy nie jest nadzwyczajnym to, ze czytając twoje
wiersze M.zawsze dostaje gęsiej skórki , i której
wielokrotnie nie potrafię sie pozbyć ? Jak zwykle
wprowadzasz mnie w zadumę , twoje postrzeganie zycia ,
miłości , czy przyjaźni jest bardzo intrygujące ,
dlatego twoja poezja jest taka nietuzinkowa - chylę
czoła
...polecam się na przyszłość...i uśmiech zostawiam:))
Re:
anna/lotka/mysia-ko/zefir/chacharek/ - dziękuję za
ślady, a Tobie /niezgodna/ za osobliwą interpretację w
formie rymowanki. Pozdrawiam serdecznie.:)
Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
nietuzinkowo
Intrygująco...
Wrócę z pewnością :-)
Ładny, wymowny wiersz, pozdrawiam.
mocne pozdrawiam
Jestem sobą, dobrym gestem,
i wietrzności bez szelestem,
szumem wody w mgle ukrytym
i marzeniem w jawie skrytym.
Słowem, czynem, dźwiękiem w głuszy,
ukojeniem czyjejś duszy...
spokojnej i dobrej nocy:))
to co było już wróci czasem tylko ludzi skłoci