naga
pamiętasz
tamtej nocy byłam
naga
otulona tylko szałem namiętności
w oczekiwaniu
obojętniałam
dziś przychodzisz
oczy moje
nie mają już koloru whisky
mówisz
że przeraża cie ich chłód
pamiętasz tamtej nocy
byłam naga
jak miłość moja
bezbronna
zgasłam
autor
Malamhin
Dodano: 2013-09-05 17:49:42
Ten wiersz przeczytano 882 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Świetny wiersz, choć tyle w nim smutku... Pozdrawiam
serdecznie:)
Whisky dobra jest na śmiałość. Można po niej iść na
całość.
Po prostu naga prawda
bardzo ładnie napisałaś..pozdrawiam:)
Smutnie o miłości, szkoda że zgasła.Wiersz mi się
podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo smutny i początek, i koniec. Pozdrawiam :)
Może coś jeszcze da się ocalić... nawet to, co wydaje
się ostateczne - udaje się czasem zmienić... jeśli się
bardzo chce...
Dobry wiersz. +
pozdrawiam.
Smutno, melancholijnie, pozdrawiam cieplutko
Melancholijnie i smutno .Pozdrawiam.
Pięknie, choć koniec smutny.
Pozdrawiam:)
Miłość była lecz się wypaliła...